Londyn to dla mnie miejsce szczególne. Kilka lat temu szkolenie organizowane przez mojego pracodawcę, zmotywowało mnie do przełamania lęku przed lataniem samolotem. Kto by przypuszczał, że wrócę tu ochoczo, wiedziona chęcią zgłębiania tajników tapicerki… francuskiej! O ironio! Nie dość, że przyleciałam do Anglii, by uczyć się bardzo precyzyjnej techniki francuskiej, to jeszcze miałam ogromną przyjemność odwiedzić muzeum, które niesłusznie, znajuje się dopiero na ponad setnej pozycji w propozycjach Tripadvisor.

Wallace Collection, z jej zachwycającymi zbiorami, to prawdziwa gratka dla miłośników mebli. Szczególnie imponująca jest kolekcja francuskich mebli tapicerowanych z XVIII wieku – to prawdziwa podróż w świat elegancji i luksusu dawnej Francji, gdzie takie meble były symbolem wyrafinowanego smaku i statusu.

Królewski szyk francuskich wnętrz

Francuskie meble tapicerowane (i nie tylko), które można podziwiać w Wallace Collection, to prawdziwe arcydzieła sztuki użytkowej. Ich wyjątkowe wzory, kunszt rzemieślniczy i bogactwo materiałów sprawiają, że stanowią one prawdziwą ucztę dla zmysłów. Na obiektach muzealnych wprawdzie siadać nie można, ale prawda jest taka, że wygoda nie była najważniejsza – meble pełniły funkcję reprezentacyjną, zdobiąc wnętrza rezydencji królów i arystokracji.

Ekspozycja muzeum pozwala zobaczyć różnorodność form i stylów, które ewoluowały w XVIII wieku, od czasu Ludwika XV do Ludwika XVI. Krzesła, kanapy i fotele wykonane z najwyższej jakości drewna, misternie rzeźbione i wykańczane złoceniami, pokryte są bogatymi tkaninami – od jedwabi po velvet. To meble, które były świadkami życia dworskiego i salonowych rozmów epoki oświecenia.

 

Jak ewoluowały formy i techniki?

 

Ludwik XIV

Choć w muzeum nie znajdziemy mebli francuskich z tego okresu, myślę, że warto o nich wspomnieć, by lepiej zrozumieć ewolucję formy i technik tapicerskich.

Zanim pojawiły się lżejsze meble, które dziś kojarzymy z tzw. stylem ludwikowskim, w okresie panowania Ludwika XIV dominowały masywne fotele z prostokątnymi, wysokimi oparciami i siedziskami. Charakteryzują się one solidnymi, rzeźbionymi nogami połączonymi elementami w kształcie litery „H” lub „X”. Te wzmacniające konstrukcję łączenia nóg nie pełniły jedynie funkcji dekoracyjnej, ale przede wszystkim zwiększały stabilność mebla.

Przykładem formy mebla z tamtego okresu jest włoski fotel z 1715 roku.

W meblach z tego okresu natuwalne wyściółki nie były jeszcze fasonowane.

Komfort użytkowania mebli tapicerowanych podnosiły poduszki siedziskowe. Spotkamy je między innymi w fotelach typu berżera, przypominających dzisiejsze „uszaki”.

Ludwik XV

Zgrabne formy, zaoblenia i motywy kwiatowe pojawiają się na meblach z czasów panowania Ludwika XV. Styl ludwika XV uznawany jest za najznakomitszy we francuskiej sztuce użytkowej i kopiowany w całej Europie. Charakteryzuje się bogactwem zdobień, motywami roślinnymi.

Do rozwoju rzemiosła przyczynyła się metresa króla – Madame de Pompadour. Markiza wspierała ówczesnych myślicieli, ale także artystów. Była właścicielką kilku pałacyków, które nieustannie przebudowywała i dekorowała, zatrudniając przy tym licznych rzemieślników.

Jeśli będziecie zwiedzać National Gallery w Londynie, polecam zwrócić uwagę na meble uwiecznione przez François-Huberta Drouais na obrazie przedstawiającym Madame de Pompadour przy tamborku do haftowania – są typowe dla stylu Ludwika XV. Więcej informacji na temat obrazu znajdziece tu.

Przykładem meba typowego dla tego stylu jest zielony fotel, datowany na 1770 r.

Ludwik XVI

Styl Ludwika XVI charakteryzyje się odejściem od falujących kształtów, nadmiernego barokowego bogactwa, na rzecz klasycznego antyku. Proste nóżki, przypominające kolumny, nawiązują do odkrytych w tamtym czasie starożytnych miast: Pompei i Herkulanum.

To właśnie w tym czasie pojawia się technika, którą dziś nazywamy „tradycyjną”. Tapicerzy zaczynają „odrabiać” wyściółki w siedziskach i oparciach nadając im fason. Meble z początku stylu Ludwika XVI cechuje gruba, obła krawędź. Z czasem pojawia się coraz więcej przeszyć różnymi ściegami, dzięku którym wyściółki w meblach są bardzo precyzyjnie formowane.

Wallace Collection posiada ogromny zbiór mbebli w stylu Ludwika XVI. Bogactwo wzorów i kolorów zachwyca, z resztą zobczcie sami!

Poza typowymi dla tego okresu fotelami, absolutnie zachwycił mnie niepowtarzalny fotel, wykonany najprawdopodobniej dla Marie-Thérèse de Savoie, żony młodszego brata króla Ludwika XVI, Charlesa-Philippe’a. Dwie duże, naturalistycznie wyrzeźbione lilie po bokach oparcia sugerują, że mebel ten powstał dla rodziny królewskiej, gdyż lilie były symbolem francuskiej dynastii Burbonów. Projekt krzesła zapewne stworzył architekt, ponieważ zarówno elementy dekoracyjne, jak i techniki konstrukcyjne są nietypowe dla tradycyjnych stolarzy z tamtego okresu.

Fotele spoza Francji

Stanowią niewielką część kolekcji. Można jednak podziwiać również meble włoskie, niderlandzkie i angielskie, z których każdy zachwyca swoją formą i unikalnym stylem.

Inne perełki…

W muzeum, poza meblami tapicerowanymi, znajduje się również kolekcja biurek, sekretarzyków, szaf i komód, które – podobnie jak fotele – są prawdziwymi dziełami sztuki użytkowej. Różnorodność kształtów, zachwycające intarsje i kunszt wykonania absolutnie mnie urzekły. Poniżej tylko kilka przykładów perełek, które można podziwiać w Wallace Collection.

Porsumowując, jeśli wybierasz się do Londynu i ineresuje Cię sztuka użytkowa, a zwłaszcza meble tapicerowane, to Wallace Collection jest miejscem, które MUSUSZ odwiedzić.